« NowszeListaStarsze »

1765 – 07.05.2022
Canon EOS RP @35mm » f/4.0, 1/80s, ISO 640

Ostatni dzień w Porto... Niewarygodne, przecież dopiero co się stresowałam, czy tu dolecę, czekałam na opóźniony bagaż i rozkminiałam rozkład uliczek...

To był moment. I już trzeba wracać...

Dziś poszwędałam się trochę "gdzie mnie oczy poniosą" i poniosły mnie do Kadedry, która w sumie jest takim punktem obowiązkowym, i pod którą przechodziłam parę razy, ale dopiero teraz weszłam do środka.

Niestety tak to jest z człowiekiem, że jak naogląda się różnych wypasionych rzeczy, to potem różne mniej wypasione rzeczy nie robią takiego wrażenia ;-) No katedra w Kolonii to nie była, ale ogólnie warta tych 3 euro. No i można było wejść na wieżę! A przecież schodów na urlopie nigdy nie za wiele ;-)

To zdjęcie zrobiłam w relatywnie zatłoczonym przejściu. Jak?... normalnie, stanęłam, poczekałam, i nastał taki układ ludzi, że nikogo nie było w kadrze. Chwilę przed i chwilę po było ich naście.

Czemu to piszę?... bo chyba sama sobie muszę przypominać, że dobre chwile nadchodzą, pomimo że czasem nic na nie nie wskazuje. Że jak się poczeka, popatrzy, to można dostrzec to, o co nam chodzi. Nawet, gdy trwa to tylko chwilę, to warto...

Jakoś nostalgicznie mi isę dziś zrobiło... Poszłam na obiad do knajpy, do której trafiłam na samym początku, była świetnym domknięciem. Potem na spacer do ulubionego parku. W międzyczasie Porto wygrało mecz (bramka w doliczonym czasie tuż przed końcem meczu) i od dobrych 3 godzin całe miasto rozbrzmiewa okrzykami, trąbkami i klaksonami. W sumie nawet mi w to graj, bo busa na lotnisko mam tak, że w sumie nie opłaca się kłaść spać i jakoś raźniej jak pół miasta z Tobą też nie śpi ;-)

Będę dobrze wspominać ten wyjazd, choć nie był taki, jak oczekiwałam. Przede wszystkim - tu nie było ciszy i spokoju. Spokój może tak - w sensie mogłam usiąść i nic nie robić, ale ciszy nie było... Wydawało mi się też, że będzie więcej "wolnego" czasu. Że może zajrzę do starych zdjęć, przeczytam coś... tyle co tu bloga doprowadziłam do aktualności...

No i to by było na tyle... Podróżować jest bosko. Bardzo lubię latać. Fajnie będzie znowu pobyć trochę na lotniskach =)

« NowszeListaStarsze »