« NowszeListaStarsze »

2458 – 30.03.2024
Canon EOS RP @35mm » f/14.0, 1/80s, ISO 20000

Mazurek!

Tak jak nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez grzybowej z uszkami, tak Wielkanoc nie istnieje bez mazurka i jajek faszerowanych (ale takich na ciepło, w skorupkach).

Dorosłość to jest trochę ten moment, kiedy o te wszystkie rzeczy z dzieciństwa musisz zadbać sam.

Pod tym względem trochę późno "dorosłam", bo długo święta spędzałam z rodzicami, a przecież jakby to mogło być, że mamusia nie zrobi dzieciom - choćby były starymi końmi - rodzinnych specjałów. Najczęściej tylko pomagałam, albo nawet robiłam wszystko, tylko pod kuratelą. Niby człowiek potrafił, ale jednak odpowiedzialność nie była pełna.

Od jakiegoś czasu już jest tak, że jak sobie nie zrobię, to nie ma. Raptem trzeba stanąć twarzą w twarz z tradycją, wziąć głęboki oddech i nasłuchiwać ducha pokoleń, który poprowadzi przez meandry TEGO, CO TRZEBA ;-)

M., kiedy po raz pierwszy zrobiłam ciasto kruche, był zaskoczony tym, że jak to? To można zrobić ciasto Z POSYPKI?!? Ano można, a na wielkanoc to nawet trzeba ;-)

No i standardowo - uwielbiam ten moment kiedy można się artystycznie wyżyć na dekoracjach :D

« NowszeListaStarsze »