Kiedy zadanie z "Drogi artysty" mówi Ci, żebyś kupiła coś, co uwielbiałaś w dzieciństwie.
Wieki nie jadłam czekoladowych M&M'sów. Gdzieś od czasu kiedy tata przyniósł karteczkę z wypisanym, które E-coś tam są dobre a które rakotwórcze. Sprawdziłam parę rzeczy i te były najgorsze. Od tamtej pory, przez jakieś 25 lat, kupiłam je może z 5 razy, wliczając swojskie Lentilki.
Ale nie powiem, że mam ochotę powtórzyć ten eksperyment... ;-)